Pismo Święte
Stary i Nowy Testament

Księga Rodzaju (GENESIS)

(1) Kiedy po tych wydarzeniach doniesiono Józefowi: "Ojciec twój zachorował", zabrał z sobą dwóch swych synów: Manassesa i Efraima.
(2) Gdy powiedziano Jakubowi: "Syn twój, Józef, przyszedł do ciebie", Izrael, z wysiłkiem usiadłszy na łożu,
(3) rzekł do Józefa: "Bóg Wszechmogący ukazał mi się w Luz, w kraju Kanaan, i błogosławiąc mi
(4) powiedział do mnie: Ja uczynię cię płodnym i dam ci tak liczne potomstwo, że rozrośniesz się w wielki naród. Daję też ten oto kraj przyszłemu potomstwu twemu na własność na zawsze.
(5) A zatem dwaj twoi synowie, którzy urodzili ci się w Egipcie, zanim przybyłem do ciebie, do Egiptu, moimi są: Efraim i Manasses będą mi jak Ruben i Symeon.
(6) Jednak to potomstwo, które ci się urodzi po nich, będzie twoim. Będzie się ono nazywało od imion swych braci, [mieszkając] na swej dziedzicznej własności.
(7) Ja bowiem, gdy wracałem z Paddan-Aram, utraciłem Rachelę w Kanaanie, w drodze, kiedy pozostawała mi jeszcze pewna przestrzeń, aby dojść do Efrata i musiałem ją pochować tam, w drodze do Efrata, czyli Betlejem.
(8) Izrael, spostrzegłszy synów Józefa, zapytał: "Kto są ci?"
(9) Józef odpowiedział: "To są właśnie moi synowie, których Bóg dał mi tutaj". Wtedy [Izrael] rzekł: "Przybliż ich do mnie, a pobłogosławię ich". —
(10) Oczy bowiem Izraela stały się tak słabe wskutek starości, że niedowidział. Gdy więc przybliżył ich do Izraela, on ucałował ich i uścisnął,
(11) a potem rzekł do Józefa: "Nie sądziłem, że jeszcze będę twoją twarz oglądał, a oto Bóg pozwolił mi ujrzeć nawet twe potomstwo!"
(12) Józef, odsunąwszy swych synów od kolan ojca swojego, oddał mu pokłon twarzą do ziemi.
(13) Po czym, mając obu synów — Efraima po prawej ręce, czyli z lewej strony Izraela, i Manassesa po lewej ręce, czyli z prawej strony Izraela — przybliżył ich do ojca.
(14) Ale Izrael, wyciągnąwszy swoją prawą rękę, położył ją na głowie Efraima, mimo że ten był młodszy, lewą zaś rękę — na głowie Manassesa. — Umyślnie tak położył swe ręce, bo przecież Manasses był pierworodnym synem. —
(15) I błogosławiąc Józefowi, mówił: "Bóg, któremu wiernie służyli przodkowie moi, Abraham i Izaak, Bóg, który troszczył się o mnie przez całe me życie aż do dnia dzisiejszego,
(16) anioł, który mnie bronił od wszelkiego złego, niechaj błogosławi tym oto chłopcom. Niechaj moje imię i imię przodków moich, Abrahama i Izaaka, w nich przetrwa niechaj szeroko rozmnożą się na ziemi".
(17) A gdy Józef zobaczył, że jego ojciec położył swą prawicę na głowie Efraima, wydało mu się to niewłaściwe. Ujął więc rękę ojca, aby ją przenieść z głowy Efraima na głowę Manassesa,
(18) i rzekł: "Nie tak, mój ojcze, gdyż ten jest pierworodny połóż twą prawicę na głowie tego".
(19) Ale ojciec nie zgodził się i powiedział: "Wiem, synu mój, wiem. I z niego też powstanie szczep, który również będzie liczny. Jednak brat jego młodszy będzie większy od niego, gdyż potomstwo jego obejmie wiele szczepów".
(20) W dniu owym pobłogosławił ich tymi słowami: "Twoim imieniem Izrael będzie sobie życzył błogosławieństwa mówiąc: Niechaj ci Bóg tak uczyni, jak Efraimowi i Manassesowi!" Tak to dał pierwszeństwo Efraimowi przed Manassesem.
(21) A potem Izrael rzekł do Józefa: "Ja niebawem umrę, ale Bóg będzie czuwał nad wami i sprawi, że wrócicie do kraju waszych przodków.
(22) Ja zaś daję tobie o jedną wyżynę więcej niż braciom twym, którą zdobyłem na Amorytach moim mieczem i łukiem".

 

Księga Rodzaju (GENESIS)